Najgorsze tematy dla początkującego
Każdy początkujący pisarz ma wielkie ambicje. Oprócz chęci stworzenia bestselleru, często istnieje ochota na stworzenie dzieła na jakiś ważny temat. Ujawniającego pewne kwestie, wstrząsającego społeczeństwem. Słowem – czegoś wielkiego i ważnego. Niestety nie zawsze jest to dobry pomysł, szczególnie kiedy nie mamy wyrobionego warsztatu pisarskiego. Jakich tematów lepiej unikać na początku swojej kariery pisarskiej?
Specjalistyczna psychologia
Cóż może być trudnego w opisywaniu zachowań ludzi? Otóż bardzo wiele – aby stworzyć dobrą powieść psychologiczną, trzeba znać się na mechanizmach, które rządzą naszymi zachowaniami. Nie wystarczy mniej więcej wiedzieć tego, co ludzie robią i dlaczego. W takich powieściach istotne jest budowanie napięcia poprzez lekką manipulację postaciami, stworzoną z iście zegarmistrzowską precyzją. Każde wydarzenie powinno ciągnąć za sobą konkretne konsekwencje dla psychiki i zachowań postaci. Ważna jest nie sama akcja, lecz to, jak ona wpływa na bohaterów. Aby całość nie wyszła nudna lub nie zmieniła się w kilkuset stronicowy monolog jednej postaci bez głębszego sensu – trzeba mieć odpowiednio wykształcony warsztat pisarski. A to się nabywa po latach pisania i udoskonalania go.
Historia dla orłów
Tematy historyczne są modne – szczególnie, jeśli weźmiemy na warsztat historię najnowszą Polski i świata. Kryje się tu jednak pewne niebezpieczeństwo. Albo kogoś przypadkowo obrazimy, albo nasza książka beletrystyczna zmieni się w naukową. Niełatwo jest bowiem pogodzić ze sobą fikcję z prawdą historyczną, szczególnie, kiedy ta druga pozostaje wciąż nierozstrzygnięta. Nawet jeśli nie lubisz historii najnowszej, lecz wolisz sięgać po bardziej odległe czasy (średniowiecze, renesans, romantyzm a może przełom XIX i XX wieku), to również musisz uważać. Głównie na to, aby Twój utwór był zgodny z ogólnie przyjętą historią, czyli nie zmienisz bitwy pod Grunwaldem w wygraną Krzyżaków lub że Amerykę odkrył Vasco da Gamma. Zachowując poprawność historyczną, jednocześnie musisz zadbać o naturalne wplecenie w akcję bohaterów i planowanych wydarzeń, a to już nie lada sztuka. Dlatego – lepiej poczekaj, podszkol się i dopiero zabieraj za powieść historyczną!
Dreszczyk bez nudy
Jesteś fanem horrorów i thrillerów? Uwielbiasz budzić dreszczyk grozy? Wspaniale. Jednak jeśli nie chcesz, aby Twoi czytelnicy padli ze śmiechu zamiast strachu, lepiej nie porywaj się z motyką na słońce. Najpierw naucz się budować napięcie i odpowiedni klimat. Próbuj na krótszych formach. Skupiaj się na poszczególnych scenach. Gdy budowanie akcji zacznie Ci wychodzić w taki sposób, że faktycznie poczujesz dreszcz grozy na plecach – wówczas dopiero zabierz się za powieści. Dzięki temu unikniesz sytuacji, w której jedyną przerażoną osobą będziesz Ty. I to na widok skrajnie niskich zysków ze sprzedaży utworu. Oprócz odpowiedniego budowania napięcia, dobrze jest też uważać na to, aby nie popuścić za bardzo wodzy wyobraźni i nie wplatać za dużo fikcji. Powód jest prosty – o wiele straszniejsze są rzeczy, które wydają nam się znane i znajome, niż te, których nie potrafimy sobie nawet na co dzień wyobrazić.
Farsa z tragikomedii
Komedia z elementami dramatu – tak najkrócej można opisać ten gatunek. Teoretycznie nic tutaj trudnego – przeplatamy wesołą i lekką akcję czymś smutnym i voila. Otóż nie do końca. Cały utwór musi być bardzo dobrze przemyślany a poszczególne sceny – śmieszne i dramatyczne – naturalnie ze sobą splecione. Jednocześnie owe połączenie nie może wzbudzać niesmaku czy wprawiać czytelników w zakłopotanie. Całość, jak w rzadko którym gatunku, musi być w dobrym guście i naprawdę wysokich lotów. Humor nie może być skrajnie prostacki a sceny dramatyczne nie mogą być oklepane. Te wszystkie elementy składają się na wysoki stopień trudności, jeśli chodzi o pisanie tragikomedii. Mamy tutaj do czynienia z wieloma newralgicznymi punktami, których zaniedbanie może doprowadzić do klęski utworu. Jeśli zatem chcesz się zabrać za tragikomedię, najpierw naucz się tworzyć dobre i chwytliwe komedie oraz dramaty. Następnie stopniowo próbuj mieszać te dwa gatunki aż w końcu dojdziesz do perfekcji.